Wewnętrzny sondaż PiS. "Liczymy na 40 proc."
O sprawie informuje portal wprost.pl. Rozmówca serwisu ze sztabu Prawa i Sprawiedliwości zapewnia, że formacja Kaczyńskiego może obecnie liczyć na 37 proc. Polityk liczy też, że tuż przed wyborami atmosfera polityczna wzrośnie, co przełoży się na wzrost poparcia dla partii.
– Są wakacje, ludzie mniej interesują się polityką. We wrześniu wróci polaryzacja i wzrośnie nam poparcie. Liczymy na ponad 40 proc. – mówi.
Jednocześnie sztabowiec bagatelizuje wzrost poparcia dla Konfederacji. Jego zdaniem poparcie dla ugrupowania spadnie do poziomu 10-11 proc.
– Pokażemy wyborcom, że oni nie chcą rządzić, a więc partia nie będzie sprawcza po tym, jak na nich zagłosują– dodaje.
Kto wygra jesienne wybory?
W nowym badaniu pracowni Estymator dla DoRzeczy.pl (z 5-7 lipca) dwie największe partie odnotowują delikatny spadek poparcia, a na sile zyskuje właśnie Konfederacja. Gdyby wybory odbyły się w najbliższych dniach, na Zjednoczoną Prawicę głos oddałoby 34,5 proc. badanych (spadek o 0,4 pkt proc.), a na Koalicję Obywatelską 30,6 proc. ankietowanych (spadek o 0,8 pkt proc.).
Znajdująca się na trzecim miejscu Konfederacja mogłaby liczyć na 14,6 proc. głosów (wzrost o 1,1 pkt proc. w stosunku do poprzedniego badania) i jest to już kolejny sondaż, zgodnie z którym od jesienie będzie to trzecia siła w Sejmie.
Wybory do Sejmu i Senatu
Tegoroczne wybory parlamentarne odbędą się jesienią. Kiedy dokładnie, zdecyduje prezydent Andrzej Duda. Głowa państwa ma do wyboru kilka terminów i media już od kilku miesięcy wskazują, że najbardziej prawdopodobne to 15 lub 22 października.
Zgodnie z Konstytucją RP, głosowanie musi zostać wyznaczone na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem czterech lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. Prezydent zarządza wybory nie później niż na 90 dni przed upływem rozpoczęcia kadencji izb. To oznacza, że Andrzej Duda ma czas na wskazanie daty wyborów parlamentarnych do sierpnia.